"A jeśli mnie oswoisz, będziemy siebie nawzajem
potrzebować.
Ja stanę się dla ciebie jedynym na świecie."
(Antoine de Saint-Exupéry - "Mały Książę)
Dokładnie rok temu przywieźliśmy do domu miauczący kontenerek.
Kot, który się z niego wyłonił spędził najpierw pół dnia pod
wanną, a potem z łazienki, szybko przemknął cichcem do drugiego pokoju i
schował się w szafie. Odwagi nabrał dopiero, kiedy w domu zrobiło się cicho i
ciemno. Zaczął wtedy wydeptywać ścieżki, zwiedzać nieznane kąty i wąchać
nieznaną dłoń, której właścicielka udawała, że śpi.
A teraz? Trudno mi sobie wyobrazić, że go kiedyś nie
było. Lubię, kiedy mnie wita w przedpokoju, po moim powrocie do domu, kiedy
asystuje mi w kuchni, siedząc na parapecie, albo na lodówce. Kiedy próbuje
ukraść mi mięso, które właśnie kroję i kiedy włazi na kolana, w chwili, gdy akurat
mam na nich laptopa. Nie męczą mnie miauki o miskę z samego rana i nie złoszczą
zadrapania na rękach. Uwielbiam codzienne wieczorne chwile, kiedy przychodzi
się wtulić i drzemać, cicho pomrukując i rozczapierzając łapki. Lubię patrzeć jak śpi, zwinięty w kulkę lub rozciągnięty jak litera S, lubię zapach jego futerka i głaskać go po brzuchu. I chociaż z
natury jestem małomówna, to do niego, zwłaszcza, kiedy jesteśmy sami w domu –
gadam jak najęta.
Pan Kot, Aleks, Tinek – nasz pełnoprawny członek rodziny.
Pan Kot, Aleks, Tinek – nasz pełnoprawny członek rodziny.
Autorem zdjęć jest Maciej Stefański, bliżej znany jako O. z Rudomi i Futrografii, zwykle fotografujący rudych Ryśka i Marchewkę.
ładny Kot! :)
OdpowiedzUsuńNo! Dawno na żywo go nie widziałaś.
UsuńBardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńOwszem i bardzo grzeczny.
UsuńJestem wierną fanką od kiedy go ujrzałam na Twoich zdjęciach Gosiu. Jest przepiękny, niepodważalnie dobrze ułożony i nie wyobrażam sobie Waszego domu bez Pana Kota.
OdpowiedzUsuńPogłaskaj Go za uszkiem od Ciotki Polki :)
Pola, dobrze ułożony bywa nie tylko wtedy, kiedy śpi ;)
UsuńI wiesz co? Nie wiem, czy to zasługa zimy, czy pogłębiania więzi ;), ale stał się bardziej miziasty i nakolannikowy. Musisz nas znowu odwiedzić :)
Muszę koniecznie. Już sobie obiecałam, że wpraszam się na nocleg jak tylko będę w W.
Usuń:*
Aha! :) Zapraszamy :)
UsuńPiękny kot i śliczne zdjęcia no i moja Sis :).
OdpowiedzUsuńPełnia szczęścia jednym zdaniem ;)
Usuńktoś kiedyś powiedział
OdpowiedzUsuń"pies ma pana , kot służbę "
ale rozkosznie jest służyć temu zwierzakowi
koty bardzo inteligentne są !!
dużo zdrowia dla Miziastego ;-)
Pan Kot jest łaskawym pracodawcą. Czasem nawet daje pospać rano ;)
UsuńZobaczyłam cytat i pomyślałam, że to o zakwasie. Ja to jednak prosta jestem. Udanych urodzin.
OdpowiedzUsuńHaha! Może gdybym nie miała kota, a miała zakwas - też bym tak pomyślała ;)
Usuńchce takiego kotka! śliczny ... ;-)
OdpowiedzUsuńO pewnie, że tak! ;)
Usuńpiękny jest!
OdpowiedzUsuńO tak! Również doceniam jego urodę ;))
UsuńPiękny ten rosyjski kitek. Lubię tu zaglądać m.in. przez niego. Też mamy ruska, tylko nasze szczęście ma już 13 lat.
OdpowiedzUsuńMiło, że piszesz :) Pan Kot to jeszcze młodziak - we wrześniu skończył 2 lata. I jak na młodzież przystało, dość chętnie bawi się ze mną - w ganianego po domu ;)
UsuńMnie neizmiennie fascynuje ten kolor futra. Niby znam, wiem ze takie sa, a za kazdym razem gdy go widze powtarzam: nieoczywisty :) Sciskam Oczku!
OdpowiedzUsuńJa już się przyzwyczaiłam. Niemniej jednak, wciąż się nim zachwycam ;) Tak samo jak i właścicielem tegoż futra ;)
UsuńU mnie jest dokładnie tak samo - jak ja mogłam kiedyś żyć bez kotów, szczególnie Nuka. Też z nim dużo gadam i na dodatek nie pozwala mi na smutki czy chandry... Piękny jest, a najważniejsze, że kochany :)
OdpowiedzUsuńZ kotami już chyba tak jest, że jak się już ma, to natychmiast można w nich zakochać :)
Usuń