poniedziałek, 3 lutego 2014

Rozwiązanie filmowego konkursu indyjskiego "Smak Curry"

Pan R. stwierdził, że do organizacji konkursu podeszłam zbyt ambitnie, proponując jako zadanie ugotowanie czegoś indyjskiego. Powiedział też, że teraz konkursy, aby zdobyły dużą liczbę odbiorców, to robi się z prostymi pytaniami lub na zbieranie lajków, stąd takie nikłe zainteresowanie tym moim. No cóż, moja strata. Niemniej jednak uważam, że zbieranie lubisiów, to żaden konkurs.

Z tego miejsca dziękuję Ewie, jako jedynej uczestniczce indyjskiego konkursu. 
Ewo, ponieważ chciałbym docenić Twój trud - w związku z tym otrzymujesz zamiast jednej - dwie podwójne wejściówki do kina na film „Smak Curry” :)

A oto konkursowe danie Ewy:


„Dzień dobry, 

jeśli taka zima jak za oknem to nic lepiej nie rozgrzewa niż tarka dal... 
Tak naprawdę nie miałam problemu z wyborem dania ale z przepisem już tak. Poniższy dal to taka moja kompilacja różnych przepisów  bardziej pomidorowy niż kokosowy, z tarką z przypraw (nie zmielonych) ponieważ lubię je rozgryzać , wtedy czuję smaki intensywniej...
Myślę, że ile kucharek tyle rodzajów tych dań.. i o to chodzi, przyznaję, że rozgrzewa (dodałam chili własnego chowu) i przynosi ciepłe uczucia o przyjaciołach (curry - prezent ze Sri Lanki). 

A poniżej mój przepis:

2 łyżki oleju kokosowego
1 łyżka nasion kolendry 
1 łyżka nasion kminu rzymskiego
1 łyżka nasion musztardowca
kilka suszonych liści curry (u mnie ze względu na skruszenie około 1 łyżki)

Rozgrzałam olej, dorzuciłam przyprawy aż do wydobycia ich zapachu i lekkiego poddymienia.
Następnie dodałam pokrojoną w drobną kostkę jedną białą cebulę, podsmażyłam i wsypałam szklankę czerwonej soczewicy. Kiedy soczewica się lekko podsmażyła dodałam puszkę krojonych pomidorów oraz pół puszki mleka kokosowego (200 ml). Wodę dolewałam sukcesywnie (około 2,5 szklanki). W czasie gotowania dorzuciłam strąk suszonej ostrej papryczki chilli, łyżkę mieszanki przypraw curry oraz łyżeczkę kurkumy, posoliłam do smaku (około 1 łyżeczki). Gotowałam około 30 minut do czasu ugotowania soczewicy i ogólnego zgęstnienia.  Podaję dal posypany kilkoma plasterkami świeżej papryczki chilli.  Jako dodatek upiekłam cienki chlebek z ciasta drożdżowego (jak na pizzę) z ziarnami musztardowca chociaż przyznaję, że lubię go zajadać z chlebem ukraińskim. Później pozostaje delektować się zawartością kolejnych miseczek.”



A co dla Was jest najlepszym zimowym rozgrzewaczem?



5 komentarzy:

  1. Kucharka ze mnie żadna, ale ostatnio zajadałam się zupą dyniową z curry. Sąsiadka ze względu na tłok w zamrażarce, oddała mi zamrożoną dynię.
    Prosty przepis, a radości co niemiara ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dynia z indyjskimi przyprawami bardzo zyskuje. Ja lubię wmieszać do tego jeszcze mleko kokosowe :)

      Pozdrawiam

      Usuń
    2. Chętni skorzystam z podpowiedzi. Mam dynię piżmową.

      Usuń
  2. Tarka dhal jest super. Ja robię do niego jeszcze "tarkę" z cebuli z czarnuszką mmm pychotka :)

    Konkurs na lubisie to nie konkurs. Wiesz, w pierwszej chwili miałam wziąć udział w konkursie, bo ostatnio ugotowałam takie curry, że aż słońce wyszło :) Ale to by nie było fair skoro Ty moja kochana "siostrzyczka" jesteś :* Ale zawsze możesz liczyć na moje kibicowanie :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Madzia, Ciebie bym chętnie zabrała na ten film w drugim tygodniu ferii, bo mam wtedy urlop. Co Ty na to? ;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...