„Smaczne posiłki to najlepsze uzupełnienie, jakie przychodzi mi do głowy, jeśli chodzi o liczne przyjemności, które ma do zaoferowania miłość.”*
*Giulia Melucci - „Miłość, zdrada i spaghetti”
Dwa ostatnie weekendowe śniadania przygotowane dla Pana R. upłynęły pod hasłem „kuskus”.
Pierwsza to mała interpretacja arabskiej sałatki tabuleh. Drobne kuleczki kaszy połączone ze świeżymi warzywami, czarnymi oliwkami dopełnił lekki dressing cytrynowy.
Druga z suszonymi morelami i orzechowym posmakiem, który nadały wiórki kokosowe została doprawiona sokiem z pomarańczowo - miodowym z ziarnistą musztardą, który smacznie podkreślił smak całej potrawy.
I wreszcie trzecia, lekko arabska, z fenkułem, daktylami, suszonymi morelami, świeżą miętą i ugotowaną ciecierzycą na początku była lekko mdła. Jednak dodatek soku ze świeżo wyciśniętej pomarańczy sprawił, że sałatka uplasowała się na podium.
Sałatki podawałam na śniadanie, ale świetnie sprawdzą się też jako lekka kolacja z białym winem.
A skoro już jesteśmy przy trunkach - zapraszam Was do przeczytania dużej recenzji pewnego „kobiecego” wina, które degustowałam, wraz z innymi blogerkami. Degustacja była przedsięwzięciem, które zorganizował blog winiarski Do trzech dych.

*Giulia Melucci - „Miłość, zdrada i spaghetti”
Dwa ostatnie weekendowe śniadania przygotowane dla Pana R. upłynęły pod hasłem „kuskus”.
Pierwsza to mała interpretacja arabskiej sałatki tabuleh. Drobne kuleczki kaszy połączone ze świeżymi warzywami, czarnymi oliwkami dopełnił lekki dressing cytrynowy.
Druga z suszonymi morelami i orzechowym posmakiem, który nadały wiórki kokosowe została doprawiona sokiem z pomarańczowo - miodowym z ziarnistą musztardą, który smacznie podkreślił smak całej potrawy.
I wreszcie trzecia, lekko arabska, z fenkułem, daktylami, suszonymi morelami, świeżą miętą i ugotowaną ciecierzycą na początku była lekko mdła. Jednak dodatek soku ze świeżo wyciśniętej pomarańczy sprawił, że sałatka uplasowała się na podium.
Sałatki podawałam na śniadanie, ale świetnie sprawdzą się też jako lekka kolacja z białym winem.
A skoro już jesteśmy przy trunkach - zapraszam Was do przeczytania dużej recenzji pewnego „kobiecego” wina, które degustowałam, wraz z innymi blogerkami. Degustacja była przedsięwzięciem, które zorganizował blog winiarski Do trzech dych.
(z lewej - sałatka z oliwkami, z prawej - sałatka z wiórkami kokosowymi)
kasza kuskus
bulion
pomidor
czerwona papryka
czarne oliwki
czerwona cebula (pokrojona w piórka)
dressing: oliwa, sok z cytryny, starte ząbki czosnku, sól i pieprz
Kaszę zalałam bulionem i przykryłam do napęcznienia. Następnie połączyłam z pokrojonymi warzywami i wymieszałam z dressingiem.
Sałatka najlepiej smakuje po kilkugodzinnym leżakowaniu w lodówce.
2. Kuskus z suszonymi morelami i wiórkami kokosowymi (źródło: „Dania niskotłuszczowe – najlepsze przepisy z całego świata” , wyd. Parragon, s.307)
kuskus
suszone morele
wiórki kokosowe
cynamon
świeża mięta
dressing: oliwa z oliwek, świeżo wyciśnięty sok z pomarańczy, starta skórka z pomarańczy, ziarnista musztarda, miód
Kaszę zalałam lekko osolonym wrzątkiem, a następnie wymieszałam zresztą składników i doprawiłam dressingiem
3. Kuskus z fenkułem, daktylami i ciecierzycą (wycinek z mocno archiwalnego magazynu „Twój Styl” sprzed kilku lat)
kasza kuskus
ugotowana ciecierzyca
bulwa fenkułu (kopru włoskiego)
starta (na dużych oczkach) marchewka
suszone daktyle i suszone morele (pokrojone w paski)
zielona pietruszka
świeża mięta
dressing: oliwa, sok z cytryny i pomarańczy, sól, pieprz
Kuskus zalałam lekko osolonym wrzątkiem i przykryłam do napęcznienia. Następnie wymieszałam zresztą składników i doprawiłam dressingiem.
Sałatkę ala tabuleh i sałatkę z fenkułem dodaję do akcji Neoflam w kategorii: Wegetariański przysmak, czyli warzywa w roli głównej

A wszystkie trzy do akcji na Durszlaku:


Kochane Oczko ale przysalałaś , tak pozytywnie się ma rozumieć:)
OdpowiedzUsuńAlutka, a bo wzięło mnie na kuskus ostatnio. Teraz mam w planach jaglaną :)
OdpowiedzUsuńbuziak
muszę koniecznie spróbować tego kuskusu brzmi świetnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i zapraszam do siebie,
www.gastronomygo.blogspot.com
Szana-Banana ;)
Wspaniałe propozycje :)
OdpowiedzUsuńSuper, ale mi smaka narobiłaś :)
OdpowiedzUsuńWszystkie wersje mi się podobają! Pięknie i smacznie sfotografowane.
OdpowiedzUsuńZdrowo się odżywiacie, to dobrze:)
Uściski:*
Oczko, jakie śliczne te sałatki! Ciekawe połączenia smaków. Nawet mnie zachęciłaś do kuskusu, więc może dam mu jeszcze jedną szansę ;)
OdpowiedzUsuńfajna jest także sałatka z kuskusem, tuńczykiem, jogurtem, ogurkiem i kukurydzą.
OdpowiedzUsuńLubię kuskus w takim wydaniu, jeszcze tak pięknie podane mmm
OdpowiedzUsuńSzana--->polecam szczególnie propozycję z ciecierzycą :)Dziękuję za zaproszenie, pojawię się niebawem :)
OdpowiedzUsuńKamila--->dziękuję, zjedliśmy ze smakiem :)
Kumo--->a Ty mi znowu na tę kiełbasę ;)
Sisi--->a pewnie, że zdrowo! buziak
Ola--->daj mu szansę! :)
Marto--->zapisuję pomysł, a przy okazji przypomniałaś mi jeszcze o jednym kuskusie do zrobienia, który jadałam kiedyś często. Będzie niebawem :)
Kibi--->dziękuję i polecam spróbować :)
pozdrawiam! :)
o, ja chcę ten z wiórkami i ten z ciecierzycą :)
OdpowiedzUsuńChyba z ciecierzycą bardziej? Bo wiórki to nie parmezan ;P
OdpowiedzUsuń