Zielona soczewica stała w zaciszu szafki dłuższy czas, aż do ostatniego weekendu. Wtedy też zrobiłam sałatkę, którą znalazłam któregoś razu przeglądając książkę przygotowaną przez zespół miesięcznika „Kuchnia”. I co się okazało? Nie dość, że sałatka jest nie tylko nieskomplikowana, ale również pyszna. Wyszło więc na to, że powtarzaliśmy ją przez jeden weekend 3 – krotnie. Tym samym znacznie spadły nam zasoby zielonej soczewicy ;) Swoją drogą zdążyłam już zapomnieć, że kiedyś bardzo ją lubiłam. Chyba czas zacząć częściej warzyć z nią zupy :)
Sałatka z soczewicą i rukolą (źródło: "Jesień/Zima" - książka przygotowana przez zespół magazynu "Kuchnia", s. 16)
ugotowana w lekko osolonym wrzątku zielona soczewica (albo odsączona soczewica z puszki)
garść rukoli
żółta papryka pokrojona w paski
pomidorki koktajlowe (albo większe pokrojone w kostkę)
czerwona cebula pokrojona w piórka
sos: 3 łyżki octu balsamicznego, 2 łyżki oliwy, 1 łyżka octu winnego z białego wina (albo sok z cytryny lub limonki), sól i pieprz do smaku – wszystko wymieszane razem)
Składniki sałatki wymieszać razem. I jeść :)
Sałatkę dodaję do akcji Neoflam w kategorii: Wegetariański przysmak, czyli warzywa w roli głównej
Oraz akcji na Durszlaku:,
piątek, 2 marca 2012
Sałatkowy weekend. Zielona soczewica z rukolą
Wpis:
sałatki,
słony,
strączkowe,
warzywa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękne zdjęcia Siostra!
OdpowiedzUsuńSałatka jak dla mnie bomba, muszę zrobić:)
Uściski słoneczne :*
Oczko, to jedno z ulubionych dań w naszym domu
OdpowiedzUsuńZdjęcie cudo
Dziewczyny, nam sałatka smakowała bardzo. Jeszcze będziemy ją powtarzać. Buziaki za komplementa ślę ;)**
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Soczewica w sałatkach jest pyszna!
OdpowiedzUsuńZgadzam się! :)
OdpowiedzUsuńa ja jakieś tam soczewicowe słoje na oknie widziałam :)
OdpowiedzUsuńDobrze widziałaś, ale następnym razem będzie już półka, a nie parapet ;)
OdpowiedzUsuńkupili?
OdpowiedzUsuńAha! i Żaluzje też :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna sałatka! Mniam!
OdpowiedzUsuńLubimy takie!
Tymczasem dzięki wielkie za wspólną recenzję Frizzante!
Gabriel, pasowałaby do tego wina ;)
OdpowiedzUsuń