Termometr wskazuje u mnie dzisiaj 18 stopni ciepła. Marzenia o wiośnie zaczynają się nareszcie spełniać, zresztą - jak co roku. Już myślę o przyszłych rzodkiewkach, botwince, szparagach i wysypie owocowo – warzywnym. I cieszę się, że będzie ciepło i słonecznie, bo nie lubię zimy.
Kulinarnie jednak i zima ma swój urok. Wszak wtedy najwięcej korzystać można z dobrodziejstw warzyw korzeniowych. Jak również najbardziej się je wtedy docenia. Na przykład burak: gulasz z nim jest niezły, ale risotto można z nim pożenić nie tylko smakowo, ale i kolorystycznie.
Dotąd risotto przygotowywałam na białym winie, ale została mi w butelce reszta czerwonego, więc go wykorzystałam. Zwłaszcza, że bardzo mi pasowało do buraków. I tak właśnie wpadł mi do głowy pomysł na przepis, który widzicie poniżej.
Risotto na czerwonym winie z buraczkami w occie balsamicznym i pecorino (pomysł własny)
masło
szalotki
ryż arborio
czerwone wino wytrawne
bulion warzywny
ugotowane buraki
ocet balsamiczny
ser pecorino
Na maśle poddusiłam najpierw szalotki. Następnie dodałam suchy ryż i przesmażałam dopóki stał się przezroczysty. Podlałam winem i gotowałam ok 3-5 minut aż ryż wchłonął płyn, a następnie podlewałam wrzącym bulionem (garnek stał cały czas na małym płomieniu) i (co jakiś czas delikatnie mieszając) gotowałam do momentu, kiedy ryż będzie miękki. Wyłączyłam gaz, dodałam trochę masła, wmieszałam w ryż i zostawiłam pod przykryciem 5 minut. Wyłożyłam do miseczki i podawałam z pokrojonymi buraczkami macerowanymi (przez czas gotowania ryżu) w occie balsamicznym i oprószonym pecorino.
Risotto z buraczkami dodaję do akcji Neoflam w kategorii: Wegetariański przysmak, czyli warzywa w roli głównej
Oraz do akcji na Durszlaku:
sobota, 17 marca 2012
Warzywa na koniec zimy. Risotto na czerwonym winie z buraczkami w occie balsamicznym i pecorino
Wpis:
akcja kulinarna,
kasza i ryż,
ser,
słony,
warzywa
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
pomysłowa żeś jest ;)
OdpowiedzUsuńZdarza mi się przebłysk czasem. Wiesz, teraz częściej słońce świeci ;)
OdpowiedzUsuńA jak ładnie! Podoba mi się !:)
OdpowiedzUsuńZapomniałam zapytać: jak Ci się podoba Dama Kameliowa? :)
OdpowiedzUsuńPysznie :D Koniecznie musze zrobić :)
OdpowiedzUsuńNa pewno jest przepyszne:)pozdrawiam cieplutko xD
OdpowiedzUsuńNie tylko pomysłowe ale jakie pyszne :)
OdpowiedzUsuńSiostra--->na początku mnie trochę irytowała, ale w momencie, kiedy dojrzewała postać głównej bohaterki książka zyskiwała :)
OdpowiedzUsuńSlyvvia--->polecam! :)
Poste potrawy--->gdyby nie było smaczne, na pewno bym napisała ;)
Kumo--->czasem wpadam na jakiś pomysł :)
pozdrawiam wiosennie :)