Tym razem w cyklu „Pieczenie na życzenie” miałam zamówienie specjalne. Bowiem te tutaj ciastka powstały na imprezę urodzinową dla panny Liliany, która niedawno skończyła 7 lat.
Wprawdzie Młoda zażyczyła sobie tylko korzenne ciastka w kształcie zwierzątka, ale ponieważ pamiętałam, że ostatnio posmakowały jej poprzednie limonkowe misie, postanowiłam upiec je raz jeszcze specjalnie z myślą o solenizantce. A skoro już się rozkręciłam z pieczeniem, to sobie pomyślałam, że dorzucę jeszcze jakieś słodkie urozmaicenie do trzeciego pudełka i tak znalazłam przepis na spiralki, które u mnie wprawdzie nie wyszły tak ładnie, jak u Doroty, ale były pyszne.
1. Limonkowe misie (źródło: Paweł Pojawa, miesięcznik Kuchnia 10/2011, s. 7)
120 g masła
120 g cukru (dałam 80 g brązowego)
2 żółtka
skórka otarta z 2 cytryn (u mnie sok z 1 limonki)
150 g mąki pszennej
110 g mąki ziemniaczanej
cukier puder do obsypania (opcjonalnie)
Masło utarłam z cukrem na puszystą masę (za pierwszym razem nie chciało mi się czekać, aż zmięknie i je rozpuściłam na ogniu – też było ok), dodałam sok z limonki, żółtka i obie mąki. Zagniotłam ciasto, wałkowałam i wykrawałam misie. Piekłam w temp. 160 stopni do lekkiego zezłocenia.
Dekorowałam po przestudzeniu pisakami dr. Oetkera. Nie są rewelacyjne, bo kilka miśków zgubiło guzik, albo oko, ale pierwsze wrażenie robią ;)
2. Korzenne jeżyki – szwedzkie pepparkory (źródło: Raindrop, blog Passionfruit)
500 g mąki pszennej
200 g masła
200 g cukru
1 jajko
2 łyżki miodu
2 łyżki przyprawy do piernika
2 łyżki ciemnego kakao
1 łyżka mleka
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody oczyszczonej ( sody do pieczenia)
szczypta soli
Masło rozpuścić z łyżką mleka. Przelać do naczynia, w którym będziemy wyrabiać ciasto. Dodać cukier, sól, miód, przyprawę do piernika, kakao, proszek do pieczenia i sodę oraz jajko. wymieszać. Dodać mąkę i wyrobić elastyczne ciasto.
Ciasto wałkować na grubość ok 4 mm i wycinać ciasteczka. Ciasto jest bardzo plastyczne, więc nie ma z tym kłopotów.
Ciasteczka przenosić na blachę wyłożoną papierem do pieczenia.
Piec 12 minut ( w zależności od grubości) w piekarniku nagrzanym do 200 st.
3. Spiralki (źródło: 'Homemade baking' Catherine Atkinson znalezione u Dorotus z Moje Wypieki)
175 g miękkiego masła
70 g cukru pudru (dałam 45 g)
1 łyżeczka ekstraktu z wanilli lub kilka kropel aromatu waniliowego (pominęłam)
230 g mąki
2 łyżki Nutelli (pominęłam)
1 łyżka kakao (sypnęłam na oko, ale było tego więcej niż 1 łyżka)
Masło zmiksować, dodać cukier i miksować, aż będzie jasne. Wmieszać ekstrakt z wanilii. Dodać mąkę i szybko zagnieść ciasto. Ciasto podzielić na dwie części. Do jednej części wmieszać nutellę (pominęłam) i kakao, wyrobić.
Dwa kawałki ciasta: jasne i ciemne, rozwałkować na prostokąt mniej wiecej 15 x 20 cm (u Dorotus prostokąt był trochę większy, można podsypywać mąką). Jasny prostokąt położyć na oprószonym mąką blacie, na niego położyć ciemny (lub odwrotnie). Ciasto zwinąć jak roladę. Otulić folią aluminiową i schłodzić przez pół godziny. (Uprzedzam od razu – nie tak łatwo jest zwinąć roladkę, gdyż ciasto się rozrywa i nie jest skore do współpracy; właśnie m.in. dlatego nie wyszły mi takie kształtne kółeczka)
Ciasto po schłodzeniu pokroić na 5 mm plasterki, ułożyć je obok siebie na blaszce zostawiając odstępy (ciastka delikatnie się powiększają na boki).
Piec około 10 - 12 minut w temperaturze 170ºC. Przez 2 - 3 minuty nie ściągać z blaszki (będą zbyt miękkie), jak już skruszeją studzić na kratce.
Miśki dodaję do akcji:
wtorek, 20 grudnia 2011
Pieczenie na życzenie - urodzinowe ciastka Lili
Wpis:
akcja kulinarna,
ciasteczka,
słodycze
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
a na imieniny/urodziny takiej ciut starszej dziewczynki tez Oczko byś upiekła?piękne
OdpowiedzUsuńJubilatka musiała być zachwycona!
OdpowiedzUsuńWspaniałe ciasteczka. Biorę z każdych po trochu :D
OdpowiedzUsuńAleż produkcja; jestem pod wrażeniem! Wspaniałości :)))
OdpowiedzUsuńM.
Ależ u Ciebie Sis ciastkowo! Pięknie i pysznie:).
OdpowiedzUsuńFajnie,ze Młodej tak posmakowały te ciasteczka:).
Uściski:*
szczęściara z tej Panny L. !
OdpowiedzUsuńw next weeke pozyczę ci te inne zwierzątka ;)w piątek ich jeszcze potrzebuję
OdpowiedzUsuńŚliczne - solenizantka na pewno była zachwycona :)
OdpowiedzUsuńOj cudności ślinka mi już leci na te twoje wspaniałe wypieki Wesołych Świąt pozdrawiam cieplutko
OdpowiedzUsuńJestem pewna, że mała solenizantka była zachwycona! ;)
OdpowiedzUsuńAlutka--->pewnie, że tak :)
OdpowiedzUsuńDominika--->:)
Slyvvia--->polecam każde z osobna :)
Moni--->dziękuję, starałam się jak mogłam :)
Si--->limonkowe bardzo, zjadła ok. połowę, kiedy je piekłam za pierwszym razem
Jwsm--->co tam ciastka, tatę ma fajnego ;)
Princi--->mrauuuu! ;))
Kumo--->:))
Molcia, Zaj--->a ja zauważyłam, że coraz bardziej lubię piec ciasteczka :)
pozdrawiam
to sie w kwietniu odezwę :D
OdpowiedzUsuńAlcia, dobra! tylko nie wiem, czy podołam ;)
OdpowiedzUsuńAle naprodukowałaś ciastek! Mistrzostwo!
OdpowiedzUsuńTrzy wieczorki i voila! :)
OdpowiedzUsuńJaki wybór :)
OdpowiedzUsuńMoje ciasto na spiralki bardzo dobrze współpracowało - łatwo się wałkowało, ładnie zwijało. Twoje są urocze :) Solenizantka musiała być zachwycona :)
Zamówienie było tylko na miśki, ale jak się rozkręciłam, to poszły kolejne, Tylko spirale kręcić się nie chciały ;)
UsuńZrobię je jeszcze z Twojego przepisu :)
Ale pięknie wyglądają :) a ślimaczki to bym capnęła wszystkie na raz :D
OdpowiedzUsuń