Spotkanie było przyjemnie i pożyteczne
jednocześnie. Oprócz miłego towarzystwa, zjedzenia kociego torta,
który przygotowała dla nas Zawszepolka*, odbyła się również
aukcja dla kociaków z Fundacji JoKot. Dziewczyny z fundacji pojawiły
się na chwilę osobiście. Jak możecie zobaczyć na poniższym
zdjęciu – Prezes Joasia, nie dość, że przyprowadziła
tricolorkę, to sama pojawiła się w bardzo stosownym do okazji
„makijażu” ;)
Na chwilę wpadła również sama
Marchewka. Wprawdzie była bez Ryśka, ale bardzo spokojnie i z
gracją pozowała do zdjęć oraz pozwalała się miziać po swoim
rudym i przyjemnie futerkowym grzbiecie.
Ja sama z urodzin przywiozłam do domu
nabyte na aukcji: okolicznościowy, rudy kubek i koci zegarek.
Niebawem pochwalę się tymi fantami. Choć nie ukrywam –
największą radość sprawiła mi wygrana przyszłej sesji
fotograficznej z Panem Kotem, którą kiedyś będzie wykonywała dla
nas Futrografia :)
Chwalę się również, że sama
przyłożyłam łapę do urodzinowej aukcji. Upiekłam na ten cel dwa
rodzaje ciastek. Szafranowe Ryśki z przepisu Notme w kształcie
niedawnych angielskich herbatników i Cynamonowe Marchewki.
Upieczone, ale jeszcze nie spakowane
ciastka musiałam objąć monitoringiem, bo niebezpiecznie blisko
kręcił się koło nich Pan Kot, którego futrzasta łapa sprawiała
wrażenie, że w stosunku do rzeczonych ma pewne niecne zamiary.
Stróżem byłam dobrym i tym samym nienaruszone ciastka dotarły
szczęśliwie na urodzinową aukcję. Poniżej przepis na cynamonowe
marchewki.
Cynamonowe Marchewki (źródło:
przepis na ciasteczka marchewkowe z Palce Lizać nr 36(40) z
26.09.2011 r., s.22)
ok 2 szklanki mąki pszennej (w
zależności od tego jak bardzo wilgotne będzie ciasto, proponuję
wsypać najpierw 1 szklankę, a potem dosypywać w miarę potrzeby)
1 łyżeczka cynamonu
½ łyżeczki sody oczyszczonej
½ łyżeczki soli
110 g miękkiego masła
ok ½ szklanki cukru brązowego
(przepis podaje po 1/3 szklanki cukru białego i brązowego)
1 duże jajko
2 średnie, starte na dużych oczkach
marchewki)
(przepis poleca dodać jeszcze:
rodzynki, orzechy włoskie lub pecan i laskę wanilii – ale te
składniki pominęłam)
Suche składniki wymieszałam w misce.
W osobnej misce mikserem ubiłam masło z cukrem, dodałam jajko i
mieszałam do jednolitej masy. Dodałam startą marchewkę, a
następnie suche składniki. Z ciasta robiłam małe kulki i
spłaszczałam na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Ważne
aby zostawić odstępy, bo ciastka trochę idą w górę i nieco też
się rozlewają na boki.
Piekłam ok 12-15 minut w 170
stopniach.
*Droga E., tylko dlatego, że dobre
maniery wzięły górę nad moim łakomstwem – nie pokusiłam się
już o trzeci kawałek ;))
śliczne kociaki! ale ja jestem teraz na odwyku, za bardzo tęsknię za Polą, kotów unikam...
OdpowiedzUsuńGratulacje z okazji wygranej sesji :) Nam nie udało się przybyć niestety.
OdpowiedzUsuńO,sesja będzie! Gratuluję Siostra!
OdpowiedzUsuń:)
Piękne te koty są :).
A ciacha z marchewką wspaniałe.
Buziaki:*
Dzięki Zemfiroczko za relację, byłaś pierwsza! :)
OdpowiedzUsuńU nas też będzie za chwilę lub dwie...
A Marchewka może i spokojnie pozowała, ale spokojna to ona raczej nie była ;)
Cieszę się, że dotarłaś na imprezę i jeszcze raz gratuluję wygranej!
A ciasteczka były przepyszne :)
OdpowiedzUsuńPrinci--->kocie ciastka też nie?
OdpowiedzUsuńKasiu--->no szkoda, ale wyznam w sekrecie, że chętnie odwiedziłabym pewne trzy futra ;)
Siostra--->piękne. Wprawdzie nie udało mi się uchwycić dokładnie urody Marchewki, ale wierz mi - jest urocza.
Magda--->ja wyglądam niecierpliwie Waszej relacji ;) A z wygranej cieszę się jak dzieciak ;)
Cat--->cieszę się przeogromnie, że posmakowały :)
pozdrawiam
A to tak, wiec Rysiek mial tamtego zarcie i kanape tylko dla siebie :D A o tym torcie bedzie cos wiecej, bo pyszne ciasteczko juz Gosiu zjadlam oczami :)))
OdpowiedzUsuńA ja nie wiedziałam Basia, że Ty ukrytym czytaczem rudych byłaś ;)
OdpowiedzUsuńW sprawie torta, to trzeba uderzyć z pytaniem do Poli. A nóż widelec się pochwali. Ja tylko mogę powiedzieć, że był nieprzyzwoicie smaczny :)
Buziak
Bo Gosiu czasem sie ukrywam, a Rude i humor pani autorki jest tak rozkladajacy na lopatki, ze jak mozna inaczej :-)
OdpowiedzUsuńPS. Walne zaraz w Pole z grubej rury :D
Tylko nie przesadź z uderzeniem ;) Delikatna bądź ;)
OdpowiedzUsuń