Kruszonka może być tylko na wierzchu,
może być zmieszana z owocami (ja robiłam w ten sposób), może być
jej mniej lub więcej. A do crumble doskonale pasują lody waniliowe
lub jogurt naturalny.
Z tym jogurtem trzeba tylko uważać,
żeby w trakcie robienia zdjęć, aby kot, który kręci się tuż
obok nieopatrznie nie włożył do niego swojego różowego,
szorstkiego jęzora ;)
Crumble z truskawkami (źródło:
swobodny miks własny z przepisów znalezionych w internecie)
masło
mąka
cukier brązowy
wiórki kokosowe
truskawki pokrojone na połówki
jogurt naturalny
Z czterech pierwszych składników
zrobiłam kruszonkę, połączyłam ją z owocami, wyłożyłam do
wysmarowanego masłem naczynia do zapiekania i zapiekałam ok 20
minut w 200 stopniach. Podawałam z jogurtem.
Crumble z rabarbarem (źródło: jw.)
masło
mąka
cukier biały i brązowy
rabarbar pokrojony w grubsze plasterki
Z trzech pierwszych składników
zrobiłam kruszonkę, połączyłam ją z obtoczonym w cukrze
rabarbarem, wyłożyłam do wysmarowanego masłem naczynia do
zapiekania i zapiekałam ok 20 minut w 200 stopniach. Podawałam z
jogurtem.
Dodaję do akcji:

o! z rabarbarem proszę! robię w weekend! ;>
OdpowiedzUsuńwczoraj robilam z truskawkami :) pycha!!!!
OdpowiedzUsuńOj, zjadłabym. Pyszne Sis !
OdpowiedzUsuńApetyczne zdjęcia, mniam,mniam:)
muszę zrobić ten z rabarbarem!
OdpowiedzUsuńtruskawki odpadają, bo mi się SzM na nie uczulił (cholera! nie miał na co!)
Majkabally--->i ja mam w planach na weekend rabarbar, ale tym razem w innym wydaniu ;)
OdpowiedzUsuńMadleine--->rzeczywiście, takie nieco rozciapane truskawki są pyszne ;)
Siostra--->zrób koniecznie, roboty z tym tyle, co nic ;)
Jwsm--->ale wiesz co? truskawki już nie są takie dobre jak kiedyś, więc to nie jest jakaś wielka strata
pozdrawiam
oj, uwielbiam te smaki!
OdpowiedzUsuńa kiedy są razem, to jeszcze lepiej ;]
moje kokilki przeżywają właśnie swoją drugą młodość, nie z jajami zapiekanymi, a z crumble :) robię w kokilkach, bo LLordzik dostaje kokilkę i myśli ze więcej nie ma i nie zjada całej foremki na raz ;)
OdpowiedzUsuńKarmelitko--->zgadzam się :)
OdpowiedzUsuńPrinci--->Pan R. mówił, że podobno truskawek nie lubi i nie jada, a po crumble się oblizywał ;)
hahaha, crumble nawet mi smakuje :) ja robię połączenie rabarbaru z truskawkami :)
OdpowiedzUsuńA nie chciałabyś się pozbyć jeszcze jednego słoiczka z tamtym pysznym dżemersem? ;)
OdpowiedzUsuńA, właśnie, muszę jeszcze crumble zrobić, póki rabarbar młody . Pysznie wygląda, a na jogurt to i ja muszę uważać. Przy Nuku tez na ciasto, bo to łasuch :)
OdpowiedzUsuńnie wiem, która wersja lepsza, więc poproszę obydwie:)
OdpowiedzUsuńGrażynka--->ja muszę uważać na ciastka, bo okazało się, że Pan Kot specjalizuje się w tej dziedzinie kradziejstwa ;)
OdpowiedzUsuńKorniku--->bierz, bierz - skoro lubisz kruszonkę ;)
pozdrawiam
pyszne wyglada, musze w koncu kiedys zrobic.
OdpowiedzUsuńBernadeto, roboty z tym tyle co nic, a smaku sporo :)
OdpowiedzUsuńWspaniały pomysł na blog :D
OdpowiedzUsuńurzekł mnie kotami i jedzonkiem <3
a szczególnie tym przepisem
Pozdrawiam :)
Lepiej późno niż wcale ;) Mój komentarz nieco spóźniony, niemniej bardzo dziękuję za miły komentarz :) Zapraszam ponownie.
OdpowiedzUsuń