Całkiem niedawno pisałam, że pewnie ciastka zupełnie nieoczekiwanie zrzuciły z piedestału nie tylko kokosanki, ale również owsianki, które były dotychczas w kategorii „the best of”. Okazało się bowiem, że niepozorne, niczym szczególnym nie wyróżniające się ciastka serowe nagle dostały pierwsze miejsce na podium. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że nie dość, że potrzebują skandalicznie mało produktów (zaledwie 3), aby powstać, to jeszcze robi się je ekspresem.

Najpierw znalazłam na nie przepis u Ewelosy, niedługo potem w wersji troszkę bardziej wypasionej na Palce Lizać. Za pierwszym razem zrobiłam więc oba rodzaje. Ale ponieważ Pan R. piał z zachwytu nad nimi, (że one są prawie jak ciasto francuskie, które notabene bardzo lubi) postanowiłam zakupić kolejną porcję sera i uskutecznić je raz jeszcze. Przy okazji Młoda dała fajny pomysł, że można by je zrobić z salami, a Pan R. dorzucił propozycję z dżemem. Łyknęłam to jak rybka haczyk i następnym razem oprócz jabłkowych zrobiłam jeszcze pierożki: jedne z dżemem, drugie z salami, a trzecie z parówką. Moim zdaniem na wytrawnie ciastka serowe smakowały jeszcze lepiej. W wersji z dżemem mieliśmy jedno zastrzeżenie – nie może być zbyt rzadki, bo wypływa w trakcie sesji w piekle. Dobra będzie jednak marmolada i tym właśnie nadzieję je następnym razem.
A propos takich serowych deserów – mam jeszcze dwa przepisy, które czekają na realizację: jeden to smak dzieciństwa, drugi – coś podobnego do tych tutaj ciastek. Ale to innym razem.
Ewelosa napisała u siebie, że ciastka serowe robiła jej mama, kiedy Ewelina była pacholęciem. Podejrzewam, że jej rodzicielka przepis wzięła z biblii zwanej „Kuchnia Polska”. Tym samym dodaję przepis do akcji Gotujemy po polsku u Grumków, której patronem jest serwis zPierwszegoTłoczenia.pl. Zaś z uwagi na ser dodaję do durszlakowej akcji Wina i Sery.

Ciastka serowe (za Ewelosą i serwisem Palce Lizać)
po tyle samo (np. 25 dag)
sera
mąki
masła (ja masła dałam mniej, na 25 dag sera i mąki dałam 20 dag masła)
ewentualne dodatki: jabłka, marmolada, salami, parówki etc.
edit (27.11.2011 r.):kolejne pierożki nadziałam marmoladą różaną - to był strzał w dziesiątkę!
Mąkę, ser i masło łączymy razem na stolnicy (lub w misce) i wyrabiamy na dość gładkie ciasto.
Wycinamy foremkami ciasteczka(albo krążki zwykłą szklanką, jak robiłam to ja) i pieczemy około 25 minut w temp. 160'C.
Dodaję do akcji:
, 

"Patronem akcji Gotujemy po polsku! jest serwis zPierwszegoTłoczenia.pl"
Najpierw znalazłam na nie przepis u Ewelosy, niedługo potem w wersji troszkę bardziej wypasionej na Palce Lizać. Za pierwszym razem zrobiłam więc oba rodzaje. Ale ponieważ Pan R. piał z zachwytu nad nimi, (że one są prawie jak ciasto francuskie, które notabene bardzo lubi) postanowiłam zakupić kolejną porcję sera i uskutecznić je raz jeszcze. Przy okazji Młoda dała fajny pomysł, że można by je zrobić z salami, a Pan R. dorzucił propozycję z dżemem. Łyknęłam to jak rybka haczyk i następnym razem oprócz jabłkowych zrobiłam jeszcze pierożki: jedne z dżemem, drugie z salami, a trzecie z parówką. Moim zdaniem na wytrawnie ciastka serowe smakowały jeszcze lepiej. W wersji z dżemem mieliśmy jedno zastrzeżenie – nie może być zbyt rzadki, bo wypływa w trakcie sesji w piekle. Dobra będzie jednak marmolada i tym właśnie nadzieję je następnym razem.
A propos takich serowych deserów – mam jeszcze dwa przepisy, które czekają na realizację: jeden to smak dzieciństwa, drugi – coś podobnego do tych tutaj ciastek. Ale to innym razem.
Ewelosa napisała u siebie, że ciastka serowe robiła jej mama, kiedy Ewelina była pacholęciem. Podejrzewam, że jej rodzicielka przepis wzięła z biblii zwanej „Kuchnia Polska”. Tym samym dodaję przepis do akcji Gotujemy po polsku u Grumków, której patronem jest serwis zPierwszegoTłoczenia.pl. Zaś z uwagi na ser dodaję do durszlakowej akcji Wina i Sery.
Ciastka serowe (za Ewelosą i serwisem Palce Lizać)
po tyle samo (np. 25 dag)
sera
mąki
masła (ja masła dałam mniej, na 25 dag sera i mąki dałam 20 dag masła)
ewentualne dodatki: jabłka, marmolada, salami, parówki etc.
edit (27.11.2011 r.):kolejne pierożki nadziałam marmoladą różaną - to był strzał w dziesiątkę!
Mąkę, ser i masło łączymy razem na stolnicy (lub w misce) i wyrabiamy na dość gładkie ciasto.
Wycinamy foremkami ciasteczka(albo krążki zwykłą szklanką, jak robiłam to ja) i pieczemy około 25 minut w temp. 160'C.
Dodaję do akcji:



"Patronem akcji Gotujemy po polsku! jest serwis zPierwszegoTłoczenia.pl"
znam i robię - nam najbardziej smakują w cząstkami jabłek albo brzoskwiń :)
OdpowiedzUsuńO! brzoskwinie! Dobry pomysł! :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam takich ciastek, zapowiadają się wspaniale :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam je...ja z tego ciasta robię rogaliki, też są pyszne.
OdpowiedzUsuńZnam ten przepis, ciastka 1/3 się nazywa, :) ale nigdy nie miałąm okazji się jakoś za to zabrać... wniosek z tego taki, zrobić je i mam już naet pomysł z czym!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie:)
ps wytrawne
Zemi, bardzo fajne te ciacha! Wszystkie składniki extra i Twój zachwyt aż się czuje w każdym słowie, ale tylko nie parówki..., bo cały czar pryska..., plis...
OdpowiedzUsuńNigdy takich nie widziałam, fajne!
OdpowiedzUsuńCudowne te ciastka Kochana! :))
OdpowiedzUsuńMniam,mniam. Chętnie bym spróbowała w każdej z wersji:)
Buziole:*
Uwielbiam te ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie ciasteczka:)I wiesz jakbyś nadmiar miała, to podam adres, gdzie podesłać;)
OdpowiedzUsuńBardzo zachęcająco na mnie zerkają,zupełnie jakby chciały powiedzieć "zjedz mnie" ! ;)
OdpowiedzUsuńKiedyś piekłam takie ciasteczka, ale to było strasznie dawno temu. Dzięki, że o nich przypomniałaś ! :)
ciasteczka wytrawne... serowe...
OdpowiedzUsuńidealne na domówkę jako coś do pochrupania!
zamiast monotonnych, wszędobylskich chipsów.
http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com
http://www.karmel-itka.blogspot.com
Uwielbiam takie kruche ciasteczka :)
OdpowiedzUsuńw końcu są! na bank zrobię, tylko nie wiem w jakiej wersji ;)
OdpowiedzUsuńA to nadzienie typu jabłka dżem, dodajesz przed pieczeniem czy po?
OdpowiedzUsuńSlyvvio--->są naprawdę łatwe w produkcji :)
OdpowiedzUsuńAngie--->rogaliki to świetny pomysł! Też zrobię :)
Dream--->1/3? To by się zgadzało! :) Ciekawa jestem z czym je zrobisz :)
Ewelajno--->parówko rzeczywiście nie są szczytem wykwintności, ani specjalnie cudownego smaku, ale wierz mi parówka parówce nie równa. My kupujemy najczęściej z szynki, z największa ilością mięsa w środku i nie MOM
Grace i Siostra--->polecam Wam je upiec :)
Moje Pasje--->ja też je lubię - na wyrawnie
Ati--->już dawno słuch po nich zaginął, ale mam nowy ser w lodówce ;)
Abberko--->do usług! Co Ci jeszcze przypomnieć? ;)))
Karmelitko--->nie tylko na domówkę, to jest też świetna przekąska do pracy :)
Marto--->bardzo kruche to one są, bardziej takie półfrancuskie
Princi--->no widzisz! miksera nie trzeba ;) Nadzienie przed pieczeniem oczywiście - jabłka tak, jak te zdjęcia wyżej - na połówkę koła kawałek jabłka i przykrywam drugą połówką, albo lepię pierożka
pozdrawiam!
hmmm pierożka lepisz powiadasz? ;p
OdpowiedzUsuńTak, dobrze przeczytałaś. Dostałam też wyżej dobry pomysł z rogalikami ;)
OdpowiedzUsuńo matko jedyna.... gdybym się nie odchudzała zjadłabym je wszystkie!!!
OdpowiedzUsuńmuszę pomyśleć nad wersją "lajt" tych ciastek.
DietetyczneSiostry pozdrawiają i zazdroszczą
Ależ, ależ! One są bardzo dietetyczne - zero w nich cukru :)
OdpowiedzUsuńha! i zrobiłam :)
OdpowiedzUsuńPrinci, no i jak?
OdpowiedzUsuńO, namiętnie je wypiekałam kiedyś, sa proste (do zrobienia i zapamiętania) i pyszne! Z cukrem pudrem to jest to.
OdpowiedzUsuńSpróbuję z pudrem! :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię ciasteczka serowe!!
OdpowiedzUsuń