"- Proszę się z tym tak nie grzebać , Weasley. To opóźnienie raportu w sprawie dłoni palnej wstrzymało nam śledztwo na miesiąc.
- Gdyby pan przeczytał mój raport, to wiedziałby pan, że chodzi o „broń palną” - odrzekł chłodno pan Weasley. (...)
Ściszył głos i dodał:
- Postaraj się wyrwać stąd przed siódmą, Molly robi dziś klopsiki."
(J.K Rowling - „Harry Potter i Zakon Feniksa")
W serii gotowania na okrągło nadszedł czas na klopsiki z mięsa mielonego. Mieliśmy któregoś razu ochotę na obiad na coś orzechami włoskimi. Po krótkiej burzy mózgów („orzechy do środka, czy na zewnątrz?”) powstał pomysł na klopsiki w sosie serowym z orzechami.
Klopsiki w serowo – orzechowym sosie (pomysł własny)
0,5 kg mięsa mielonego z indyka
jajko
bułka tarta
przyprawa do mięsa mielonego
pieprz
bulion
cały camembert (bez skórki)
mleko
orzechy włoskie (w kawałkach i utłuczone w moździerzu)
pieczone ziemniaki na sposób Princess
Masę z mięsa mielonego z jajkiem i bułką tartą przyprawiłam przyprawą i pieprzem. Utoczyłam kule i gotowałam w bulionie. W głębszej patelni w mleku i bulionie (z gotowania klopsików) rozpuściłam camembert i wymieszałam z orzechami. Nie gotowałam!
Klopsiki podawałam z pieczonymi ziemniaczkami na sposób Princess.
Dodaję do akcji: i
czwartek, 20 października 2011
Gotowanie na okrągło: klopsiki w sosie serowo - orzechowym
Wpis:
akcja kulinarna,
gotowanie na okrągło,
ser,
słony
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
niee no, koleżanko... takie pyszności na noc?! pobudziłam żołądek do pracy ;D
OdpowiedzUsuńYummy & Tasty
A to koleżanka nie wie, że wieczorami nie wędruje się po blogach kulinarek? ;))
OdpowiedzUsuńUwielbiam sosy z sera pleśniowego. Z orzechami i mięsem musiało być pyszne :D
OdpowiedzUsuńpomysł świetny, zwłaszcza dla Brzózki, ostatnio zrobiłam mięcho właśnie z sosem serowym i słowa Brzózki: najlepsze danie jakie zrobiłaś
OdpowiedzUsuńp.s. uważaj żebyś Ty nie zrobiła się okrąglutka :P
p.s. a ziemniaki rewelka no nie?
OdpowiedzUsuńPyszny pomysł Sis!
OdpowiedzUsuńNo, a cytat.. .mmmm Ty wiesz :). Moja ulubiona lektura i moje szaleństwo ostatnich czasów.
Pozdrowienia:*
A ja Harrego Pottera nie czytalam. I nawet zadengo filmu nie ogladalam. Jakos mnie nie pociaga :)) Za to te klopsiki owszem. Strasznie pociagajace sa :)) A ten sos...ide zjesc sniadanie :)
OdpowiedzUsuństrasznie fajne są te klopsiki. i mimo, że takie unowocześnione, bo sos serowy i orzechy - to kojarzy mi się tak domowo:-)
OdpowiedzUsuńSlyvvio--->owszem, owszem. Teraz mam ochotę na lazura :)
OdpowiedzUsuńPrinci--->rewelka. Bardzo je lubię, ale przydałby mi się termoobieg, żeby poduchy nadmuchał :)
Sis--->wiem, wiem! ;)
Majko--->mnie HP ten nie pociągał przez kilka dobrych lat, ale jak się w końcu przyssałam do I tomu, to skończyłam na ostatnim ;)
Karotkowa--->unowocześnione? hehe No proszę, nie pomyślałam tak o nich ;)
A dlaczego nie było Cię na BFG?
pozdrawiam!
no u mnie były wydmuchane jak ta lala ;p
OdpowiedzUsuńW Zacisznej też bywały. W Gawrze najpierw musimy zmienić piekło.
OdpowiedzUsuńOczko, trzeba było na kompromis pójść: pół orzechów do środka, pół na zewnątrz. :D
OdpowiedzUsuńNo, a poza tym, fajnie tak pochrupać trochę. :)
Chyba mało asertywna byłam, więc wszystko poszło do sosu ;)
OdpowiedzUsuńOj, pyszny ten sosik wymyśliłaś ! Takie klopsiki to palce lizać !
OdpowiedzUsuńA ziemniaczki w ten sposób to specjalnośc mojej córy. W niedziele zrobiła do obiadu w towarzystwie dyni, mniam !
Już sama nazwa potrawy przemawia do mnie. Lubię połączenie sosu serowego z orzechami włoskimi. Z mięsem taki zestaw musi tworzyć ciekawą kompozycję.
OdpowiedzUsuńKumo i Olu--->od początku pasował nam ser z orzechami tylko zastanawialiśmy się jak je ożenić ;) Aż wyszedł sos :)
OdpowiedzUsuńściskam