Przyznaję się bez bicia do tego, że o akcji TOST, BURAK, KAWIOR... przygotuj potrawę na 3. Kuchnia+ Food Film Fest przypomniałam sobie w ostatniej chwili (mimo, że jeszcze w sobotę planowałam kupno buraków). Tym samym na poczekaniu wymyśliłam tosty ze składników, które nawinęły mi się pod ręką.
Miałam dobrą oliwę, a i bułka była już nieco czerstwa, więc się zrobiły z tego fajne, chrupiące grzanki. Zaś jajka przepiórcze dodały nieco lekkości, bo moim zdaniem (i smakiem) są delikatniejsze od kurzych. A do przegryzki szybki miks: czerwona cebulka, pomarańczowy pomidor, mięta, oliwa i kolorowy pieprz. Szybka kolacja z tego wyszła (a będzie też dobrym pomysłem na śniadanie) :)
ps. a z następnym wpisem wracam do „gotowania na okrągło” ;)
Edit z 18.10.2011 r. ---> a oto podsumowanie akcji
Szybkie tosty z jajkami przepiórczymi i lekką pomidorową przegryzką (pomysł własny)
Tost:
oliwa
długa bułka
jajka przepiórcze
Na patelni podgrzałam oliwę i kładłam na nią kromki, aż do zrumienienia. Osobno posadziłam jajka, a potem ułożyłam na tostach.
Sałatka:
pomarańczowy pomidor
czerwona cebula
mięta z krzaka
kolorowy pieprz, świeżo zmielony
oliwa extra vergine
Wszystkie składniki wymieszałam razem i zjadłam przegryzając tostami
Dodaję do akcji:
środa, 12 października 2011
Szybkie tosty z jajkami przepiórczymi i lekką pomidorową przegryzką
Wpis:
akcja kulinarna,
jajka,
słony,
śniadanie
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Pysznie wyglądają te tosty Sis:)
OdpowiedzUsuńA wiesz, ja juz całkiem sporadycznie biorę udział w akcjach. Raczej tylko w tych, które są kontynuacją zeszłorocznych.
Jakoś mi się już odechciało nowych.;)
Ściskam mocno:*
to tak jak ja z burakiem :)
OdpowiedzUsuńprzepiórcze są superowe! reszta, oczywista też!
OdpowiedzUsuńBardzo smakowity pomysł :)
OdpowiedzUsuńSisi--->a ja mam na nowo zapał do blogowania ;)
OdpowiedzUsuńPrinci--->czyli nie jestem jedyna, uf! Ależ mi ulżyło ;)
Gutku--->zastanawiam się właśnie, dlaczego tak dawno ostatni raz je jadłam...
Grażka--->i na poczekaniu ;))
pozdrawiam!
Jak smakują jaja przepiórcze? Nigdy nie jadłam :)
OdpowiedzUsuńJak jak kurze, tylko trochę bardziej żółtkowo i mniej nachalnie ;)
OdpowiedzUsuńSis, do blogowania ja też mam, ale do akcjowania mniej.
OdpowiedzUsuńPo prostu biorę udział w tych, które znam, które mają swoją kontynuację ,jak akcja Szarlotki na przykład.
A akcji z durszlaka czy miksera już po prostu nie śledzę.
Buziaki:*
Oczko, te przepiórcze to Ci się nawet rozmiarem wpasowały. :)
OdpowiedzUsuńSis--->na Szarlotka akcję i ja coś właśnie obmyślam, ale w weekend jestem poza kuchnią, ale za to w Gdańsku :)
OdpowiedzUsuńMałgoś--->i o to chodziło! ;)
ściskam