czwartek, 6 października 2011

Zupa z pieczonych warzyw

Już niedługo jesienne ciepło nie będzie nas rozpieszczać. Przyjdą deszcze, wiatr i ogólnie będzie zimno i nieprzyjemnie - jak co roku. Małymi krokami próbuję się do tego przygotować i zbojkotować długi czas zimna, który jest już tuż tuż przed nami. W kuchni doskonale sprawdzają się do tego rozgrzewacze – zupy na ten przykład.



Zupa z pieczonych warzyw (źródło: „Kuchnia grecka”, wyd. Parragon, str.50)

2 bakłażany
4 pomidory (dałam 2)
2 czerwone papryki (dałam zieloną i żółtą)
2 cebule w łupinach (czerwone)
2 ząbki czosnku w łupinach
4 łyżki oliwy
gałązka świeżego oregano (dałam suszone)
sól, pieprz
1,5 litra bulionu (drobiowy)

Wszystkie warzywa umyłam. Bakłażanom ścięłam zieloną część i nakłułam widelcem. Papryki przekroiłam na pół, wydrążyłam. Na blaszce ułożyłam wszystkie warzywa i piekłam 30 min w 180 stopniach, wyciągnęłam pomidory, włożyłam do miski, którą przykryłam, a resztę pozostawiłam jeszcze w piekarniku, a potem dołożyłam do pomidorów i również przykryłam, aby warzywa się „spociły”, co ułatwiło usuwanie skórek. Warzywa pokroiłam.
Do garnka wlałam oliwę i chwilę poddusiłam pokrojone warzywa. Podlałam bulionem i podgotowałam. Zmiksowałam, doprawiłam solą, pieprzem i oregano. Podałam z surową cukinią i pikantnym salami.

12 komentarzy:

  1. O rany jak czytałam Twój wstęp, to aż mi się zimno zrobiło;)Dobrze, że do tego taka rozgrzewająca zupa:) Pysznie wygląda:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Sis,nareszcie zupki u Ciebie :))
    Pychota, taka rozgrzewająca zupa w jesienny zimny dzień jest jak najbardziej wskazana.
    U mnie właśnie teraz wiatry i deszcze. Czyżby juz sie zaczęło?:(

    OdpowiedzUsuń
  3. Superrozgrzewająca zupka! To jest plus jesieni!

    OdpowiedzUsuń
  4. pieczone warzywa nabierają cudownej słodyczy a zupy lubię prawie wszystkie, ta na pewno będzie mi smakować

    OdpowiedzUsuń
  5. O tak - najwyzsza pora na takie rozgrzewajace zupy! A z pieczonych warzyw biore w ciemno! :)

    Pozdrawiam Oczko!

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam zupy. Dla mnie dzień bez zupy to jakby dzień stracony. Zupa rozgrzewa, syci. A Twoja wygląda super i jest dla mnie nowością, bo z pieczonych warzyw. Fantastyczna zupka:-)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pyszna zupka, ja z pieczonych jeszzce nie robilam, muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ati--->niedługo w kuchni będziemy produkować same rozgrzewacze, stety lub niestety

    Sis--->planuję kolejną ;)

    Grace--->jakieś plusy pośród minusów (również niebawem tych na termometrze) trzeba szukać :)

    Pyza--->zapewne tak! :)

    Beatko--->zgadza się, już czas :)

    Gosiu--->ja też uwielbiam zupy :)

    Kumo--->pewnie, nie żałuj sobie! :)


    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  9. "Przyjdą deszcze, wiatr i ogólnie będzie zimno i nieprzyjemnie"- wypluj te słowa! natychmiast ;)

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...