Poprzednia (chińska) akcja Blue Dragon zmobilizowała nas do kupna woka. Przyznajemy – smażenie na nim jest nieporównywalne jeżeli zestawić z nim smażenie na patelni. To był nasz jeden z lepszych kuchennych zakupów.
Pan R. dość często z niego korzysta. Z premedytacją piszę, że on, bo w naszym domu to właśnie on jest specjalistą od omletów, barwnych kanapeczek i orientalizmów. Z resztą – już o tym wspominałam ostatnim razem.
Pierwszy przepis wykorzystuje sos z nowej przesyłki Blue Dragon. Jest dość pikantny – z tego względu nie jestem jego wielbicielką, ale dla tych, którzy wolą bardziej ostre jedzenie (jak Pan R.) - jest idealny.
Co ciekawe – sos ów, kiedy połączy się go z octem balsamicznym łagodnieje. Wtedy mogę obejść się bez mleka po konsumpcji ;)
Drugi przepis to danie, które Pan R. przygotował podczas akcji chińskiej, ale tak się złożyło, że do tego czasu jeszcze go nie opublikowałam. A jest ciekawy, bo wykorzystuje mąkę do kurczaka. Pierś z kurczaka lekko obtoczona w mące (najlepiej ryżowej) sprawia, że podczas smażenia kurczak w środku jest soczysty.
Do dań wykorzystaliśmy produkty Blue Dragon: sos Sweet Chili i saszetkę sosu Teryiaki. Oba polecamy.
Polecamy też zaopatrzyć się w woka – orientalizmy w kuchni wychodzą jeszcze lepsze :)

Kurczak słodko – ostry z ryżem (przepis: Pan R.)
sos Sweet Chili Blue Dragon
sos sojowy
ocet balsamiczny (zamiast ryżowego)
pierś kurczaka (pokrojona w paski)
warzywa - mrożona mieszanka chińska
ryż tri colore
Z sosów i octu Pan R. zrobił marynatę i wymieszał w niej kurczaka. Rozgrzał wok i wrzucił na niego pierś z kurczaka z resztą sosu, w której macerował się kurczak. Szybko podsmażył, wrzucił mieszankę chińską, wymieszał i jeszcze chwilę podsmażał. Jedliśmy z ugotowanym ryżem.

Kurczak teryaki (przepis: Pan R.)
pierś z kurczaka (pokrojona w paski)
sos sojowy
sos rybny
świeży imbir
mąka kukurydziana (zalecamy ryżową)
olej sezamowy
warzywa - mrożona mieszanka chińska
saszetka sosu teryaki Blue Dragon
ryż tri colore
Wymieszać sos sojowy, rybny i starty imbir. Do marynaty dać kurczaka. Zamarynowanego oprószyć mąką kukurydzianą (nie za dużo) i smażyć w woku na oleju sezamowym. Dodać warzywa i sos sojowy, wymieszać. Serwować z ryżem.
Pan R. dość często z niego korzysta. Z premedytacją piszę, że on, bo w naszym domu to właśnie on jest specjalistą od omletów, barwnych kanapeczek i orientalizmów. Z resztą – już o tym wspominałam ostatnim razem.
Pierwszy przepis wykorzystuje sos z nowej przesyłki Blue Dragon. Jest dość pikantny – z tego względu nie jestem jego wielbicielką, ale dla tych, którzy wolą bardziej ostre jedzenie (jak Pan R.) - jest idealny.
Co ciekawe – sos ów, kiedy połączy się go z octem balsamicznym łagodnieje. Wtedy mogę obejść się bez mleka po konsumpcji ;)
Drugi przepis to danie, które Pan R. przygotował podczas akcji chińskiej, ale tak się złożyło, że do tego czasu jeszcze go nie opublikowałam. A jest ciekawy, bo wykorzystuje mąkę do kurczaka. Pierś z kurczaka lekko obtoczona w mące (najlepiej ryżowej) sprawia, że podczas smażenia kurczak w środku jest soczysty.
Do dań wykorzystaliśmy produkty Blue Dragon: sos Sweet Chili i saszetkę sosu Teryiaki. Oba polecamy.
Polecamy też zaopatrzyć się w woka – orientalizmy w kuchni wychodzą jeszcze lepsze :)
Kurczak słodko – ostry z ryżem (przepis: Pan R.)
sos Sweet Chili Blue Dragon
sos sojowy
ocet balsamiczny (zamiast ryżowego)
pierś kurczaka (pokrojona w paski)
warzywa - mrożona mieszanka chińska
ryż tri colore
Z sosów i octu Pan R. zrobił marynatę i wymieszał w niej kurczaka. Rozgrzał wok i wrzucił na niego pierś z kurczaka z resztą sosu, w której macerował się kurczak. Szybko podsmażył, wrzucił mieszankę chińską, wymieszał i jeszcze chwilę podsmażał. Jedliśmy z ugotowanym ryżem.
Kurczak teryaki (przepis: Pan R.)
pierś z kurczaka (pokrojona w paski)
sos sojowy
sos rybny
świeży imbir
mąka kukurydziana (zalecamy ryżową)
olej sezamowy
warzywa - mrożona mieszanka chińska
saszetka sosu teryaki Blue Dragon
ryż tri colore
Wymieszać sos sojowy, rybny i starty imbir. Do marynaty dać kurczaka. Zamarynowanego oprószyć mąką kukurydzianą (nie za dużo) i smażyć w woku na oleju sezamowym. Dodać warzywa i sos sojowy, wymieszać. Serwować z ryżem.
Ja właśnie takie ostre rzeczy uwielbiam, no wprost kocham wszelkie pikantności! :)
OdpowiedzUsuńHehe, mama takiego samego woka, tylko mój jest już wysłużony, użytkuję go od dobrych kilku lat i przydałoby się wymienić na nowszy model.
OdpowiedzUsuńPaulino--->w takim razie to zdecydowanie danie dla Ciebie :)
OdpowiedzUsuńHaniu--->ale im starszy, tym lepszy, chyba?
pozdrawiam
Koniecznie muszę spróbować. Uwielbiam takie dania :)
OdpowiedzUsuńA pewnie! Spróbuj! :)
OdpowiedzUsuńKurczę, nie mam woka, a takiego kurczaczka chętnie bym zjadła:).
OdpowiedzUsuńPysznie się prezentuje:)
Pozdrowienia :*
My się z kupnem woka jakiś rok nosiliśmy ;)
OdpowiedzUsuńTeż ostatnio stałam się posiadaczką woka i teraz używam go jak szalona;)
OdpowiedzUsuńFajne pomysły dla mięsożerców, a może wymyślicie coś z warzywkami?;)
Z warzywkami? Dobrze! Coś wymyślę :)
OdpowiedzUsuńPOzdrowienia od wokowej maniaczki :)
OdpowiedzUsuń:))) Niech wok będzie z nami ;)
OdpowiedzUsuńżeby nie było, nadrabiam zaległości...Ty pewnie jeszcze słodko śpisz ;)
OdpowiedzUsuńA gdzie tam! kobieta pracująca właśnie szykowała się do wyjścia ;)
OdpowiedzUsuń